Dlatego też dopiero teraz moge sie pochwalić kolejnymi dokonaniami.
Nadal wszystkie odbiegają od wymarzonego ideału, ale serce cieszą. Bo są moje. Bo są z sercem zrobione. Bo dłubanie przy nich sprawiło mi radochę.
Debiut maskotkowy: Pani Mysza. Na razie jest singielką, ale może niedługo spotka na swojej drodze jakiegoś przystojnego mężczyznę? A że panienka otwarta jest na różne znajomości, to pewnie i wyjdziemy poza granice gatunku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz