niedziela, 4 listopada 2012

Filcowo

Pierwszy śnieg tej jesieni przypomniał mi o zapasach czesanki, idealnej do ozdób na tę porę roku.
Klasycznie, pierwsze na warsztat poszły kwiaty - jedne w chłodnych , fioletowo-szarych barwach, drugie w rozgrzewającej żółci. Obie brosze zupełnie inne, choć obie składają się z 3 kwiatów.


Chryzantema w ciepłych hiszpańskich żółciach, muśniętych nitkami czerwieni
Średnica 10cm, wysokość 6cm.

                                  

                                 


Fioletowy bukiet - wełna hiszpańska w kolorach szarości, fioletu, lawendy i bzu, dodane koraliki w kolorach szarości i liliowym. Kwiaty w nieregularnych kształtach, lekko pofalowane.
Średnica 10cm, wysokość 4cm.
                                    

                                    

                                    

                                     

                                     

                                     


Szal filcowany na mokro z wełny merynosów oraz hiszpańskiej w kolorach fioletu, lawendy, bzu, szarości, popielu, bladego oraz przybrudzonego różu. 
Wymiary: 
środki szala 82cm/45cm
krańcowe wymiary (kontury szala są lekko pofalowane, by dodać objętości przy zawinięciu go wokół szyi) 102/56 cm

Szal sam trzyma się w zawiniętej formie, choć można przepiąć go ozdobną agrafką lub broszką.









Do noszenia jako złożony wzdłuż i owiinięty wokół szyi szal lub luźno rozłożona narzutka na ramiona.


14 komentarzy:

  1. Gratuluję szala :) Ja się jakos nie moge porwac na ich wykonywanie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szal jest swietny, uwielbiam takie kolory :)
    Dlugo zajmuje zrobienie takich ozdob?

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne broszki a szczególnie ta chryzantema (odrobina ciepła w jesienne wieczory)cudny kolor!
    A robiąc taki szal trzeba się "namachać" więc gratuluję wytrwałości - ładnie wygląda pozwijany!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuje bardzo za miłe słowa :)
    Madziu, broszki robi się około godziny plus schnięcie, a potem łączenie.
    Szal zajął juz kilka dobrych godzin,a odpłacił się bólem pleców, bo takie wielogodzinne schylenie nad stołem, a potem nad wanną daje swoje ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękny szal i fioletowa broszka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szal jest w prost przepiękny :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. piękne prace!ale szal rzeczywiście - powalający :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapraszam do mnie po wyróżnienie :-)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Ładne rzeczy pokazujesz :). Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Podziwiam ten szal , nie umiem sobie wyobrazic jak powstaje . czarna magia.

    OdpowiedzUsuń
  11. Chryzantema jest przecudna! Świetne kolory.

    OdpowiedzUsuń