sobota, 20 lipca 2013

Ślubny Exploding Box

Pudełko eksplodujące z okazji ślubu.
Papiery to UHK-owe Sklepy Cynamonowe z Serii Brown Sugar: Czekolada, Latte, Caramel macchiatto.

Na ściankach życzenia, zembossowana na złoto odbitka stempelka z Agaterii, torebeczka na pieniązki dla Pani Młodej, klamerki gotowe do powieszenia koszuli złożonej z banknotu ( tu akurat bez koszuli, gdyż składałam ja w drodze do Zamawiającej Osoby, w poszukiwaniu całej "stówki" ;)  ale koszulka wyglądała jak TU ). Wewnątrz wózeczek z małą szparką na kolejny banknot.









Plecione trzy po trzy

Seria bransoletek i kolczyków wykonanych z plecionki rzemieniowej.

Seria Słoneczna:
 elementy metalowe antyalergiczne w kolorze złotym i srebrnym


Seria BR
grubsze rzemienie plecione (średnica ok.8mm)
elementy metalowe antyalergiczne w kolorze czarnym i srebrnym
kule lawy wulkanicznej, plastry i kulki hematytów


Seria PINK:
elementy metalowe antyalergiczne w kolorze srebra
przekładka z perłą


Seria Centralna:
elementy metalowe antyalergiczne w kolorze srebra
plastry barwionego howlitu
szkło, cyrkonie
sznurek jubilerski

sobota, 13 lipca 2013

Zaległe podziękowania

Czas pędzi jak szalony, tym samym zostawiając mi zaległe prace do wstawienia.
Zaraz po zakończeniu roku szkolnego trzeba było poogarniac tematy zespołów, przygotowac się do jednego z obozó. Ledwie wróciłam, a czas naglił do przygotowania się do kolejnych turnusów taneczno-artystycznych.
Biegam zatem po mieście z zegarkiem w ręku i córką pod pachą ;) by podopinać wszystkie sprawy na ostatni guzik. W wolnej chwili bawimy się z Nadką, bo za chwilę moja duża już córcia pomknie na pierwsze wakacje beze mnie. Półtora tygodnia u babci... Ciekawe, która pierwsza z nas zacznie płakać do słuchawki, że tęskni ;)

Ale koniec tej paplaniny :)
Wrzucam ostatnie kartki z serii zakończenia 6. klasy szkoły podstawowej.
Na dniach pojawią się prace ślubne, kolejne podziękowania i wreszcie cała masa sutaszy, która już poszła w świat, lub popakowana czeka na wysłanie.

Dla Pani od historii:



Dla Pani od polskiego



Dla Pani od angielskiego:



wtorek, 2 lipca 2013

Album dla Wychowawczyni

Album stworzony specjalnie dla Pani Wychowawczyni, która w tym roku żegnała się z podopiecznymi z VI klasy.
Dzieci napisały na karteczkach kilka słów od siebie, ja dopełniłam całości. Tak powstała pamiątka na wzór zeszytu uwag, jakie funkcjonują w naszych szkołach. Tym razem uwagi dotyczyły Pani :)
Kolorystyka wybrana przez Zamawiającą, miało być radośnie, z lekką nutą słodyczy i akcentami matematycznymi.
Nie wymianiam papierów, bo użyłam tu ich sporo, z róznych kolekcji. Ważne, że były różowe, miętowe, turkusowe i szare (akurat zamówienie zgrało się z wyzwaniem w Scrapku :) ). Oprócz tego sporo wstążek, taśm i masa elementów wyciętych wykrojnikami wszelkiej maści.
Na końcu albumu wiersz, który pozwoliłam sobie ułożyć w imieniu uczniów oraz kopertka na kartę upominkową do Empiku.
Album zamknięty w pudełku ozdobnym.
Niestety, pogoda w ostatnich dniach nie sprzyjała fotografowaniu, stąd zdjęcia na szybko i z lampą błyskową.







Pracę wrzucam na wyzwanie w Scrapku






Pochwalę się też przy okazji, że wygrałam wyzwanie w Crafty Moly :)  Foremki Marthy Steward do mnie lecą :)

Dla Pani Katechetki

Kolejna kartka z serii podziękowań dla nauczycieli. Tym razem klasyczna pamiątka dla Pani Katechetki.
Papier nr 6 z kolekcji SweetDream Scrap And Me, stempelek zembossowany na złoto z Agaterii.
Całość zamknięta w torebeczce z okienkiem.

Karteczkę ślę na wyzwanie w  Digi-scrappl







_________________

Rok szkolny zakończony, oficjalny sezon taneczny również. Nie oznacza to jednak końca pracy. W niedzielę ruszam  na kilka dni z moimi dziewczynami męczyć technikę w nadbużańskich okolicznościach przyrody, potem kilka dni przerwy na kolejne przygotowania, tym razem do obozu namiotowego i półkolonii, które będę miałą przyjemnośc współprowadzić. Tym samym moje wakacje rozpoczna się dopiero w sierpniu.
Korzystamy jednak z córką intensywnie z tygodnia wolnego od zegarka, pośpiechu i towarzyszącego nam ostatnio "muszę" ;) Trzeba naładować akumulatory, a przy okazji ogarnąć dom i pracownię po szaleństwie ostatnich dni, tygodni. Kąt papierowy już posegregowany, komody z sutaszowymi zapasami właśnie zamknęłam. Wszystkie projekty, które spłynęły do zeszłego tygodnia pozamykane, gotowe do wysyłki, ale to  w środę, bo na szczęście jutro jestesmy bez samochodu :) Na szczęście, bo możemy bez wyrzutów sumienia spędzić dzień w przydomowym ogrodzie, objadając się poziomkami, sałatką z warzyw własnoręcznie upolowanych na grządce i czereśniami sąsiada. Ale o tym ciii.. bo się obrazi ;)