czwartek, 6 lutego 2014

Mój kawałek podłogi

    Witajcie..
    Wiem, ze chwalenie sie nie jest dobrą rzeczą, ale aż mnie nosi, by pokazać światu moją najnowszy powód do dumy i radość ogromną :)  Otóż doczekałam się własnej pracowni, bo to juz nie kąt, w którym każdy  drobiazg jest z innej parafii :)
   Dzięki wielkiemu udziałowi mojego Męża (który pewnie to czyta :) - buziaki ! ) pokój, który kiedyś miał być sypialnią, potem stał się schowkiem na wszystko, ostatecznie przekształcił się w moje ulubione obecnie pomieszczenie - własny scraproom.

    Pozwólcie, że Was oprowadzę :) Uwaga będzie sporo zdjęć!

Moja ściana. Tu pod ręką mam wszystko, co mi potrzebne. Brakuje jeszcze trzech półek na ozdóbki na ścianie, ale to może za miesiąc.


Trochę zbliżeń na mój sposób segregacji wszelkiej maści materiałów:


Segregatory z dokumentacją firmy, adresownik, kosz z tasiemkami i wstążkami, posegregowanymi kolorystycznie w osobnych woreczkach strunowych.


Pudełko z gotowymi kartkami i innymi gotowcami do sprzedaży. 
Kosz z wykrojnikami. Wcześniej trzymałam je na tych samych matach, ale w segregatorze. Jednak sposób Sasilli , jaki podała na facebooku, jest wygodniejszy i szybszy. Maty mam te same (mata magnetyczna podklejona od tyłu brystolem dla usztywnienia, na niej wykrojniki, całość przykryta folią z okładki od bindowania, przyklejoną z jednej strony - jak w ofertówce. Zabezpiecza to wykrojniki przed kurzem)


Półka bizuteryjna. Od lewej: komódka z kolorystycznie posegregowanymi kamieniami, w drugiej koraliki drobne, w trzeciej metalowe półprodukty. W pudełkach taśmy sutaszu nawinięte na formy z pianki (pokazywałam to już w TYM poście )


Lewa strona blatu i komoda pod nią:


W pierwszej szufladzie rzeczy biurowe, narzedzia, linijki, kleje, media i kredki akwarelowe.
Zdjęcie drugiej szuflady okazało się rozmyte, a nie chce mi się już pstrykać kolejnego :) Musicie mi uwierzyć na słowo, że są w niej różniaste dodatki (klamerki, aniołki, zapasowe taśmy klejące i sporo innych zapasów: wkłady do notesów, kółka do albumów, notesy małe, koperty bąbelkowe, woreczki strunowe)


Dolna szuflada to teczka na inne dokumenty, foliówki 12", kilka drobiazgów "na wszelki wypadek" :) 


Na blacie wszystkie papiery scrapowe, jakie nagromadziłam do tej pory. Sporo tego, bo sam kosz waży naprawdę dużo. Za każdym razem, jak go przenosiłam, to się sama dziwiłam, że papiery mogą tyle ważyć. 
W koszu posegregowałam je w ofertówkach kolekcjami, nastęnie te ułożyłam firmami. 1/3 z tej kolekcji to moje ukochane UHKi  :) Może nawet ciut więcej?
W małym koszyku papiery 15/15cm i paski


Blat roboczy. Lampa (prezent od męża), sporo miejsca do dłubania ( o ile nie zawali się jej wszystkim, co w danej chwili potrzebne ;) ) 


Kosz z nożyczkami, komódka z masą przegródek, w których mieszkają półperełki, kryształki, ćwieki, zawieszki i inne ozdóbki drobne do kartek.
Na komódce zawieszka od Qrczaka :)  Czekam na półki, by stanęła na jednaj z nich lub zawisła pod nią.


Regał po prawej (zdjęcia wyszły ciut ciemne, ale zaraz obok jest balkon, stąd ten kontrast)


Na najwyższej półce w segregatorze stemple gumowe i silikonowe ( na razie w koszulkach poprzeszywanych na 4, ale dziś jadę zalaminować karty z odbitkami i na nich poprzyklejam odpowiednie stempelki, wtedy całość w koszulkę. Mam nadzieję, że to zapobiegnie wypadaniu pieczątek, co zdarza się przy obecnym systemie).
W dużym pudełku stemple drewniane, na nim pudełko z tuszami.
Obok pudełko (do oklejenia) z Magnolkami. Zaczynałam od jednej rok temu, obecnie mam ich 12, czyli statystycznie jedna na miesiąc ;) 
W koszyku szarym są tekturki i drewienka


Półka z kwiatami, które uwielbiam. W każdym słoiczku inny kolor, w szklanym pojemniku białe. Jeszcze kremowe mieszakją w pudełku plastikowym, ale muszę upolowac dla nich taki sam pojemnik szklany, bo tych mam zawsze najwięcej.
W kolejnych pudełeczkach są kwiaty piankowe - mało z nich korzystam, ale są :)  i pręciki, kuleczki, owoce na piku.
W segregatorach są papiery wizytówkowe i bazy , koperty i foliówki


Regał najmniej reprezentatywny chyba :)  W segregatorach ścinki do pocięcia na wycinanki. Jakoś nigdy nie ma czasu na przysiądnięcie do BS i pociachanie tych zapasów. W pudełku za to w kopertach posegregowane wycinanki.


Na regałach pod blatem są:
 w koszu dziurkacze i foldery (swobodne do nich sięgam z krzesła), dalej walizeczki z dziurkaczami liter i cyfr;
 niżej pudło plastikowe na czesankę, w walizce nici i dodatki krawieckie, w kartonie skóry, w kartonie po papierach scrapowych okładki do bindowania, pudełka plastikowe po różnych przydaśkach, kóre wykorzystuję czasami w exploding boxach do motyli.

Blat męża (zamierza również zabrać się za dłubanie wieczorami, na razie jednak gromadzi sprzęt, dzięki czemu  obecnie mogę korzystać z tego miejsca).
Maszyna do szycia, Drukarko-skaner. Brakuje laptopa, który jest w serwisie.


Kąt fotograficzny - również prezent od męża. Namiot bezcieniowy, lampy na statywach, statyw do aparatu.


Ściana, przy której kiedyś ma stanąć sofa. Na razie wystarczy fotel ze stolikiem, na którym dłubie sobie przy mnie moja 4-letnia córcia. Po lewej kotara - przejście do garderoby, która jest za tą scianą.



Duma moja i mojego Męża, który sam to zaprojektował i wykonał. Ozdobnik z wyciętym trybalem, podbity od spodu satyną (kiedyś miała to być pleksa podświetlona od spodu tak, by całość tworzyła coś na wzór lampy). Na razie myslimy o obwiedzeniu tego ozdobnika od spodu wzdłuż wszystkich boków listwą ledową. I tez bedzie pięknie :) 

Brakuje jeszcze kilku dodatków (płyty pod blatami maja byc białe, brak żyrandola, karnisza nad oknami i rolet, ale to juz tylko szczegóły :)
A teraz zmykam dłubać, bo w takim miejscu az chce się tworzyć  :)






27 komentarzy:

  1. O rety, kopara mi opadła - piękna pracownia! :)
    Mam własny kąt do tworzenia, ale wszystko tam z innej parafii :) Muszę się kiedyś za to zabrać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie tez miałam do grudnia tylko część tej ściany i każdą rzecz była z innej parafii, a do tego przy innych ścianach porozkładane pudła z wszelkimi innymi przydaśkami,co w końcu doprowadziło mnie do decyzji, że trzeba to wszystko jakos uporządkować :)

      Usuń
  2. Raj na ziemi,...idealne miejsce, przepięknie zrobiona pracownia. Jeszcze w moich kolorach, ślicznie. Przepięknie, wszystko dopracowane, idealnie dopasowane. A ile tam masz wszystkiego, hohoho... no zachwycam się!! Masz swój piękny zakątek.Życzę powodzenia i pozwól,że jeszcze nie raz bedę tu wpadać aby podziwiać Twoje 4 kąty!:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięuję, Kasiu. To rózniez i moje ulubione kolory. Wpadaj, wpadaj :) Zapraszam w każdej chwili :)

      Usuń
  3. Cudowna pracownia:)Ile tego wszystkiego,jaki porządek,jaka spójność-pięknie!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Porzadek faktycznie, na razie jest :) Zobaczymy, co bedzie za miesiąc, jak emocje opadną ;)

      Usuń
  4. Przewspaniałości! Wspaniale to urządziłaś, a jest tu jeszcze ogromny potencjał! I wcale nie dziwię się, że Cię nosi - każdego by nosiło :) Gratulacje!
    Nam jest ciężko rozstać się z sypialnią, stąd póki co gnieżdżę się w kątku. Ale przyjdzie taki dzień że i ja będę się chwalić pracownią, bo prace w toku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuś, u mnie trwało to długo, ale w końcu zabraliśmy się za prace. A tez zaczynałam od kącika w biurku. Czekam zatem i na Twój nowy kąt :)

      Usuń
  5. Super,zazdroszcze Ci tej pracowni bo ja niestety mam tylko 2 pokoje,ślicznie ją urządziłaś,pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tylko pozazdrościć, też chciałabym mieć swój kawałek podłogi:) Piękna pracownia.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowne miejsce, wspaniała pracownia:) Wszystko idealnie zorganizowane i dopracowane, brawo:) mogę pogratulować:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Doczekałaś się! Super! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Masz wspaniałą pracownię. I jak najbardziej trzeba się nią chwalić bo jest cudna:) No i nie zapominajmy o Twoim mężu, któremu brawa też się należą.
    Życzę Ci samych twórczych momentów w scraproomie:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo podoba mi się dobór kolorów :-) ekstra pracownia,tylko życzyć owocnej pracy:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięuję, mam nadzieję, że będzie taka. Bo satysfakcjonująca na pewno :)

      Usuń
  11. Ale się rozmarzyłam ... cudowne miejsce!

    OdpowiedzUsuń
  12. Dorotka imponujące, praca w takiej pracowni musi być niezmiernie relaksująca :)

    OdpowiedzUsuń
  13. w takim miejscu to dopiero można tworzyć - jest po prostu pięknie :)
    a porządek i segregację to podziwiam :) niesamowite

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Porządek na razie jest, zobaczymy co będzie za miesiąc :)

      Usuń
  14. Coś wspaniałego...zazdroszczę, ale w pozytywnym znaczeniu:) Wspaniale się urządziłaś:) Brawa dla Ciebie i oczywiście dla męża:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Podziwiam to miejsce... Coś wspaniałego. Pomarzyć mogę jak na razie, że ja mogę tak mieć. Naprawdę świetnie !
    Zapraszam do mnie www.szufladajustyny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Super pokój, widac ze każde pudełeczko przemyślane i wszystko podpasowane pod siebie, ekstra:) i te pojemniczki szklane, w których sa kwiatki białe kwiatki super sie prezentują, u mnie na dniach byly w markecie Dino:) ale chyba mi ich szkoda na kwiatki:P

    OdpowiedzUsuń