Poprosiłam Elę Konfacelę, by wypatrzyła coś w moim tworowisku, ponieważ zakochałam się w jej bransoletkach. Ela dzierga przepiękne i dopracowane w każdym calu sznury tureckie z koralików. Sama tego nie umiem, a juz dawno zamarzyła mi się taka bransoleta.
Ela zamówiła sobie u mnie filcowany szal, a ja dostałam od niej te oto cudowności! Wierzcie mi, zdjęcia nawet w połowie nie oddają uroku tych rzeczy. Bransoleta 3-sznurowa właściwie ostatnio w ogóle nie schodzi mi z ręki. Wygląda bardzo oryginalnie i co chwile jestem zaczepiana przez ciekawskie panie :)
Breloczek wisi z kluczykiem, a słodkości już daaawno nie ma ;)
Prezent od Eli dostałam juz dawno, bo przed Świętami. Ponieważ mnie wypadło akurat w tym czasie kilka spraw osobistych, moja przesyłka dotarła do Eli z opóźnieniem (jeszcze raz Cię, Eluś, przepraszam). W związku z tym dorzuciłam jeszcze cosik do szala.
Szal filcowany, pokazywany juz wczesniej, Broszka filcowana w brązach (kwiat), broszka, na którą pomysł podpatrzyłam u Kaliny, bransoletka z agatami, kolczyki z agatami, notes i przydaśki.
świetna wymianka:)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz WIELKIE DZIĘKI Dorotko :-)
OdpowiedzUsuńFantastyczna wymianka!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie dziwie sie, piekna bransolatka, podzielam zachwyt :)
OdpowiedzUsuńWidziałam już u Eli na blogu relację z tej wymianki. Cudowności dostałyście! Gratuluję!
OdpowiedzUsuń