I to dosłownie.
10 jajek w dwóch rozmiarach (5 i 10cm) owiniętych sznurkiem lnianym, ozdobionych koronką i tasiemną oraz motywami z pianki wyciętej za pomocą wykroników i Big Shota. Wszystkie posiadaja zawieszkę. Miało byc zielono i wiosennie, radośnie. Mam nadzieję, że nowej właścicielce sie spodobają, bo mnie sie spodobało ich klejenie.
Kolejne, tym razem w innych wersjach kolorystycznych są w trakcie ozdabiania.
Śliczne!!! bardzo pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńBardzo wiosenne!
OdpowiedzUsuńPiękne jajeczka zrobiłaś, uwielbiam zieleń. Tylko powiedz gdzie ta wiosna? U mnie chyba pół metra śniegu nasypało :(
OdpowiedzUsuńWszystko pięknie tylko wiosny brak :(...
OdpowiedzUsuńŚniegu znowu nasypało i końca nie widać...
Śliczne te jajeczka, bardzo pomysłowe....
No niestety, u mnie za oknem tez obraz jak z Syberii - zawieja śnieżna. Ale naiwnie liczę, że to ostatnie podrygi zimy...
OdpowiedzUsuńPrześliczne i bardzo pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńŚwietne! I ta zieleń jest przepiękna:)
OdpowiedzUsuńAles sie naowijała! Nadgarstek cały? Piękne efekty!
OdpowiedzUsuńCudne :-)
OdpowiedzUsuńO raju - zielooone! I cudne! Każde fajne - motylki, ptaszki, kwiatki :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite - szczególnie te z siatką mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńAleż pomysłowe i piękne jajka!:) Pozdrawiam.:)
OdpowiedzUsuńAch jak mi się marzy Big shot;-) Bardzo ładne jaja:-)
OdpowiedzUsuńśLICZNE ZIELONOŚCI :)
OdpowiedzUsuńŚliczności nam prezentujesz:)
OdpowiedzUsuńSuper szczególnie te z 3 motylami (obydwie wersje)
OdpowiedzUsuń