Tym razem więcej i bardziej kolorowo :)
Niestety, zdjęcia bez szału, ale światło zastane mam takie, jakie mam - typowo listopadowe, czyli niemal żadne, a pstrykać było trzeba, bo bransoletki fruną już do swoich nowych Właścicielek :)
Koralowce
Jadeity
Jadeity fasetowane
Jadeity fasetowane
Jadeity
Jadeity
Jadeity
Jadeity
Jadeity
Nefryty brsztynowe
Jadeity fasetowane
Agaty
Jadeity
Jadeity
Jadeity
Przykładowe zestawy:
Niebawem powstaną kolejne, gdyż czekam na paczuszkę od dostawcy. Tymczasem idę segregować papiery scrapowe (rozpakowałam właśnie przesyłkę od Rapakivi ze sporą paczuszką papierów. Mówiłam już, że kocham promocje? :) ) Mąż wrzeszczy, że zamiast do łóżka wygrzewać choróbsko (dopadło mnie jakieś grypsko w weekend i żyć nie daje), siedzę w pracowni i ukłądam wszystkei przydaśki do nowych koszy. No a co ja na to mogę, kiedy organizm sie sam takiej właśnie kuracji dopomina? Przecież natury trzeba słuchać ;)
Ha,ha ha, tak, skoro organizm się dopomina to trzeba mu dać, tego czego potrzebuje.:) Swoją drogą tui zazdroszczę;)))), że tak możesz oddać się w szał scrapowych zakupów. Życzę zdrowia i czekam na kolejne dzieła.Dzisiejsze są piękne, szczególnie w kolorze pomarańczy:))) Pozdrawiam Cię serdecznie:)
OdpowiedzUsuńOczywiście to swoista arteterapia, dobra i na grypowe szaleństwo;-) Piękne bransoletki:-)
OdpowiedzUsuńCudna tęcza z tych bransoletek :)
OdpowiedzUsuńPowiedz mężowi, że segregowanie przydaśków ma działanie uzdrawiające dla ludzi, którzy zatracili się w swoim hobby :)
Zdrówka życzę :)
przesliczne pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńświetne...bardzo eleganckie, optymistyczne i kobiece:)
OdpowiedzUsuńAgaty i koralowce moje faworyty:) ale tak naprawdę to wszystkie są śliczne:) życzę zdrowia:) a i wcale się nie dziwię, że nie możesz uleżeć w łóżeczku:):)
OdpowiedzUsuńSporo tego wyszło :)
OdpowiedzUsuńPraca ci się aż pali w rękach :P