niedziela, 3 marca 2013

Szewc bez butów chodzi ;)

To fakt. Nie posiadam ani jednego własnego sutaszowego ozdobnika. W kuferku mam 3 cudeńka, ale wszystkie 3 dostałam w ramach wymianek prywatnych bądź grupowych. Jak tylko zrobie sobie coś, to po tygodniu okazuje się, że jestem zdecydowanie za mało asertywna i ulegam namowom odstąpienia/sprzedaży. Przeciez zawsze mogę sobie zrobić drugie...  Tylko jakos potem nigdy na to nie ma czasu.

I fakt nr 2: zostałam szewcem ;) Ale chwilowo. Moja mama poprosiła mnie o ozdobienie jej ulubionych butów, które zaczeły sie rozpruwać na szwie. Przeciez Mamie się nie odmawia ;)
W pośpiechu zapomniałam zrobic zdjęcie pary po renowacji.


2 komentarze:

  1. No proszę jaki zdolny szewc z Ciebie. I mama pewnie zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie i jak oryginalnie. Nikt takich butków nie ma. :-))

    OdpowiedzUsuń